Opieka nad moim tatą, który dożył pięknych 93 lat, nauczyła mnie wiele – nie tylko o wyzwaniach, z jakimi borykają się seniorzy, ale również o sile optymizmu i radości z życia, nawet w obliczu choroby Alzheimera. Dzięki niemu, który zaraził mnie miłością do jazdy na nartach i pokazał mi, że życie to ciągłe chwytanie okazji, zrozumiałam, że nasze miasto musi być przyjazne dla wszystkich, bez względu na wiek.
Warszawa, w której chcę żyć, to miejsce, gdzie nikt, niezależnie od wieku, nie czuje się zapomniany. To miasto, które oferuje przestrzenie i rozwiązania dostosowane do potrzeb osób starszych, takie jak ławeczki nie tylko w parkach, łatwy dostęp do budynków bez barier architektonicznych, czy programy kulturalne skierowane również do seniorów. Jednocześnie, stając w obliczu cyfrowego świata, musimy pamiętać o wyzwaniach, jakie niesie za sobą konieczność nadążania za nowymi technologiami, które dla wielu osób są niełatwe do opanowania.
Moja rodzina, nawet w najtrudniejszych chwilach, zawsze radziła sobie dzięki poczuciu humoru i wiary w to, że wspólnie możemy pokonywać każdą przeszkodę. To przekonanie pragnę przenieść na grunt naszego miasta, tworząc środowisko, w którym seniorzy czują się docenieni, aktywni i pełni życia.
Rozmawiając z mieszkańcami naszego osiedla, a także podczas zbierania podpisów na Polu Mokotowskim, wielokrotnie słyszałam o ich potrzebach i brakach w naszej wspólnej przestrzeni miejskiej. To podkreśla konieczność aktywnego reagowania na wyrażane potrzeby, budując miasto otwarte i dostępne dla wszystkich – przestrzeń, w której każda osoba odnajdzie swoje miejsce.
Moja wizja Warszawy to takie miasto, w którym osoby starsze mogą łatwo wyjść na spacer, bez obawy, że nie znajdą miejsca do odpoczynku, czy że przeszkodą nie do pokonania będą schody czy brak windy. To miasto, które rozumie i szanuje potrzeby swoich seniorów, oferując im nie tylko dostęp do usług i infrastruktury, ale również zapewniając możliwości spędzania czasu w sposób aktywny i twórczy.
Pragnę, by Warszawa stała się miejscem, gdzie historia każdego mieszkańca jest ważna, a doświadczenia seniorów są cennym skarbem, który inspiruje i łączy pokolenia. Razem możemy stworzyć miasto, w którym każdy czuje się widziany, słyszany i ceniony – miasto, które jest prawdziwym domem dla wszystkich mieszkańców.
